Dwa zdjęcia wykonane prawie z tego samego miejsca, motyw niemalże identyczny.
Pierwsze zdjęcie zrobione Leica IIIf z obiektywem Summitar 2/50 (konstrukcja optyczna z 1936 r., produkcja powojenna z ok. 1950 roku z powłokami). Obiektyw oddaje barwy ciepło, zwłaszcza w przytłumionym świetle. Być może wynika to z działania balsamu, którym klejono kiedyś soczewki. W końcu to wszystko ma prawie 70 lat, pożółkło ze starości. Błona negatywowa kolorowa Fuji Superia 100 przeterminowana o jakieś 10 lat. Skan bez późniejszej programowej korekty barw.
Dzień śnieżny marcowy (20.03.2018) i dość ponury, światło jakie jest każdy widzi.
 |
Leica IIIf, Summitar 2/50, f = 8,0, t = 1/100 s. |
|
|
Drugie zdjęcie to Nikon D610 z Nikkorem 18-35 mm.
Kolejny dzień (21.03.2018) był słoneczny, przynajmniej rano, kiedy zdobyłem się na wyjście pod wieżę oraz na rynek.
Ale to wszystko jakieś takie doskonałe technicznie, nieludzko przetworzone piksele.
 |
Nikon D610, Nikkor 3,5-4,5/18-35 z filtrem polaryzacyjnym. f = 8,0. |