poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Widoki Motławy, 2 lipca 2019.

Dawno temu dosyć przyjąłem takie założenie, że określony motyw będę fotografował obiektywami standardowymi - tak małym jak i średnim formatem, a to dla uzyskania pewnych porównań w dłuższym okresie czasu.
    Kolega Sławek pozbywał się jednak swojego systemu Nikona, przechodząc na nietypowy aczkolwiek interesujący system bezlusterkowej Sigmy ze specyficzną matrycą oraz ciekawymi obiektywami. Pozwolił mi przez dłuższy czas przetestować swojego Distagona 3,5/14 z mocowaniem Nikona F. Ostatecznie nie odkupiłem go, ale naświetliłem kilka negatywów oraz plików cyfrowych.
Rzadko korzystam z szerokiego kąta, do moich celów wystarcza mi 24 mm, a takie szkło od dawna posiadam.
    Rezultatem kilku wyjść plenerowych przy różnej pogodzie jest (jak do tej pory) kilka zdjęć litowych. Aby jeszcze bardziej odróżnić się od przyjętego onegdaj kanonu (nie mylić z Canonem) kadrowałem w poziomie.
    Uważam efekt za całkiem interesujący. Niedawno nadeszła paczka z nowym papierem Fomy, tak więc pozostaje mi jedynie zacząć kolejne eksperymenty formalne i artystyczne. Odbitka jest częścią dużego cyklu, który zamierzam pokazać na wystawie od 11 września począwszy. O tym jednak więcej w późniejszym czasie.
Widoki Motławy, 2.07.2019. Nikon F3, Zeiss Distagon 3,5/14 z filtrem żółtym. Fuji Neopan 400 w HC-110. Fomatone MG 132 w ORWO 70. Odbitka litowa 27 x 40 cm, unikat.