wtorek, 26 października 2010

Litu litu

Poniżej klika skanów odbitek wykonanych w technice litowej.
 Santorini, sierpień 2007. Nikon F3, Sigma 2,8/24 + filtr czerwony. Film Fuji Neopan 400. Papier Kentmere Kentona.
 Ulica Wronia, wiosna 2006. Nikon F3, Sigma 2,8/24 mm. Fuji Neopan 400, papier Kentmere Kentona.

 Sopot 2000, 2 x BMW. Nikon F3. Agfa Pan 100. Papier Kentmere Art.
 Ulica Wrona 2006. Nikon F3, Sigma 2,8/24. Papier Agfa MCC.
 Ulica Wronia nr 14. Stan z 2006. Papier Kentmere Kentona.
j.w.

czwartek, 21 października 2010

Wolne Miasto Gdańsk - sopocki modernizm

Przedstawione poniżej zdjęcia przedstawiają budynki w Sopocie powstałe w okresie Wolnego Miasta Gdańska, czyli w latach 1920-1939.
Zachowały się one w dobrym stanie - niestety część z nich posiada współczesne dobudówki które psują harmonię pierwotnej bryły. Niektóre ocieplono styropianem i pomalowano na krzykliwe kolory. Świadczy to o ignorancji decydentów.
Ta architektura jest jeszcze u nas niedoceniana dla swoich wartości, a przecież jej twórcami byli wybitni architekci, często reprezentujący szkołę Bauhausu.
Wykonałem je przy użyciu obiektywu typu shift umożliwiającego korygowanie perspektywy przy zdjęciach architektury.
Użyłem aparatu Nikon FM2 oraz filmu Rollei Retro 100 wołanego w Agfowskim Rodinalu w rozcieńczeniu 1:100 przez 60 minut bez poruszania koreksem.
Obiektyw to ukraiński Arsat 2,8/35 typu "shift", co umożliwia optyczne prostowanie zbiegających się linii  już w momencie komponowania kadru ma matówce, nie zaś cyfrowo podczas późniejszej obróbki zeskanowanych zdjęć w komputerze.

Przedwojenne gimnazjum żeńskie, obecnie liceum w Sopocie. Dobra, czysta modernistyczna architektura zepsuta podczas dobudowy nie pasującej do otoczenia sali gimnastycznej kilka lat temu.




Zdjęcia powstały na początku października, zanim jeszcze zaczęły opadać liście z drzew.

środa, 20 października 2010

Statki i pływadła wszelkie - wystawa GTF




Kolejna wystawa GTF, tym razem poświęcona wszystkiemu co pływa. Zdjęcia zostały wykonane w różnych latach, w różnych miejscach, i przy bardzo różnym świetle. Najważniejsze jest to, że codziennie przechodzą koło niej tysiące ludzi spieszących na zakupy do Galerii Przymorze. Część z nich przystaje na chwilę i ogląda nasze fotografie.

Ponieważ w naszym mieście nie ma zbyt wielu galerii z prawdziwego zdarzenia, gdzie można by prezentować fotografię, to bardzo cieszymy się z tego, że możemy pokazać się w ten sposób.

czwartek, 14 października 2010

Kartuzy


Pewnego wiosennego dnia wybrałem się na plener z Jarkiem i Wieśkiem. Założyłem starą optykę do względnie nowej lustrzanki cyfrowej i zacząłem zabawę. Okolica koło Kartuz jest całkiem malownicza, więc nie narzekałem na brak wrażeń.