niedziela, 31 stycznia 2021

Gdańsk nie idealny w dniu 31.01.2021.

 Dzień wart zapamiętania - chociaż na czas jakiś - z kilku względów. Po pierwsze, co najważniejsze: naświetliłem pierwszy negatyw plenerowy w 2021 roku, co wynika z różnych uwarunkowań, głównie okołopandemicznych. Po drugie: po powrocie do samochodu zaparkowanego koło kościoła Św.  Barbary znaleźliśmy mandat za parkowanie bez opłaty wetknięty za wycieraczkę - co prawda opłaty w strefie czerwonej obowiązują od czerwca ubiegłego roku, ale wcześniej przez lata całe w weekendy można było postawić pojazd za free. Inwencja gdańskich rajców w wymyślaniu nowych obciążeń - bez rekompensaty np. w postaci asfaltu bez dziur, dobrych oznakowań czy czystych (albo posypanych piaskiem lub solą zimie) chodników jest coraz bardziej irytująca. Mam nadzieję, że znajdzie to swój wyraz w wynikach kolejnych wyborów samorządowych. 

I po trzecie wreszcie: negatyw Fomy 400 wywołałem w samodzielnie złożonym D76. Poszczególne składniki chemiczne liczyły sobie po kilkadziesiąt lat, co jednak nie przeszkodziło powstaniu pięknie działającego wywoływacza. Ziarno jest umiarkowanie duże, szczegóły w światłach i cieniach są ładnie wypracowane, jestem więc zadowolony. Pogoda była taka sobie; rozproszone światło sprawiło, że detale architektoniczne utrwaliły się w pełnej krasie, aczkolwiek wolałbym nieco bardziej kontrastowe światło z boku w przypadku kamieniarki, która z natury jest szara i nie zawsze czytelnie wychodzi.

Jak zwykle, w chwili powrotu do domu zza chmur wyszło słońce. Negatyw zdążyłem wywołać przed obiadem - 5,5 minuty w temperaturze 22,5 stopnia C. Korektę czasu dla podwyższonej temperatury wprowadziłem zgodnie z tabelą Ilforda ze starego opakowania po wywoływaczu. Aparat to czcigodny 70-letni Rolleiflex T z ostro rysującym Tessarem 3,5/75 i z żółtym filtrem. Teraz kolej na kilka odbitek litowych, być może podwójnie wywoływanych dla uzyskania ciekawszych efektów kolorystycznych oraz kontrastu. Skany bez jakichkolwiek ingerencji cyfrowych poza programowym usunięciem pyłków.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz