piątek, 27 września 2024

Widoki Motławy mutują po dekadach.

 Negatyw na sowieckiej błonie Svema naświetliłem i wywołałem w sierpniu 1991 r. Guma dwuchromianowa w formacie 19 x 19 cm była trzykrotnie naświetlana na słonecznym balkonie przez 2,5 minuty. Negatyw to zwyczajny wydruk z drukarki laserowej HP na folii kupionej w pobliskim sklepie papierniczym.

Warstwy były następujące: 1) z farbą akwarelową Renesans nr 8. Chromium Yellow (hue) w dniu 19.09.2024; 2) Renesans zmieszany z dwóch tubek: 1 - nr 18. Scarlet Red 1/3 objętości i 55. Mars Bordeaux 2/3 objętości 20.09.2024; wreszcie warstwa 3) nr 29. Prussian Blue 23.09.2024. Błękit pruski Podbił kontrast i nadał odbitce sporo życia, tak więc jestem zadowolony.

Papier Happy Color 360 g zagruntowałem akrylem rozbełtanym w dużej ilości wody, tak że pory w podłożu ładnie się wypełniły, i było można skutecznie wypędzlować światła.

Spróbuję podobnego numeru w większym formacie, bo wcześniej nie próbowałem gruntować dużych arkuszy. Próby na małych arkusikach to wstęp, teraz spróbuję czegoś na papierze lepszej jakości.

Cały arkusz wraz paserami i moimi dopiskami wraz z sygnaturą.

Guma po cyfrowym usunięciu krawędzi. Oczywiście to pełny kadr.


czwartek, 19 września 2024

Widoki Motławy wrześniowo, póki słońce świeci.

 Korzystam ze słonecznej aury - przynajmniej tutaj w Gdańsku, gdyż na południu poginęli ludzie. "Widoki Motławy" poodbijałem na nowych papierach; jeden już wcześniej użyty, czyli "Happy Color", zacząłem gruntować, gdyż pojawiły się problemy z wypłukiwaniem drugiej i kolejnych warstw, a przecież gumy powinny być kolorowe, przynajmniej moje.

Dzisiaj suszę kolejne arkusze, ale to dopiero pierwsze - żółte - warstwy, więc do końca daleko. Duże nadzieje pokładam w papierze Fabriano, może wyjdzie coś fajnego.

Dziewczyna portowa. 2 warstwy, tani papier Happy Color 360 g formatu A4.

Fabriano, 50% bawełny, format A3+. Cztery warstwy.

Ten sam motyw, nieco mniejszy negatyw. Format A3, trzy warstwy. Papier Canson 250 g.


poniedziałek, 2 września 2024

Widoki Motławy analogowo w gumie arabskiej - odsłona sierpniowa w 2024 r.

Mogą mi oglądający zarzucić, że ponawiam stare pasztety, ale ja tylko nieskromnie dążę ku doskonałości technicznej w dość specyficznej technice gumy dwuchromianowej, która nie do końca przewidywalną jest. Przy tym bardzo fajnie jest bawić się w nakładanie/naświetlanie i praktycznie dowolnie móc mieszać pigmenty, akwarele i tempery. Nie wszystkie kombinacje wychodzą przyjemnie dla ócz, ale to kwestia estetyki.

Latem stosuję metodę XIX-wieczną, czyli naświetlanie stykowe na balkonie na słońcu, i cały czas testuję różne rodzaje papierów. Okazuje się, że najdroższe i pochodzące od renomowanym firm wcale nie są najlepsze - zależy, do czego. Niektóre trzeba gruntować przed nałożeniem warstwy, zaś praktycznie wszystkie trzeba na samym początku namoczyć i pozwolić im się wysuszyć, by nie zmieniały wymiarów, jako że przemieszczone względem siebie warstwy niezbyt dobrze wyglądają po wysuszeniu. Ale jest zabawa.

Jako że pamięć mam dobrą, lecz krótkawą, to po nałożeniu każdej kolejnej warstwy opisuję ją na odwrocie odbitki, co pozwala osiągnąć zbliżone efekty kolorystyczne przy różnych motywach, albo ułatwia unikanie pomyłek.

Na razie najbliższe moim potrzebom duchowym są nadal "Widoki Motławy", które rozpocząłem jako monochromatyczny cykl analogowy na tradycyjnych papierach czarno-białych; następnie uznałem iż bardziej mnie kręcą odbitki litowe w technice wielokrotnej ekspozycji; teraz robię wielkoformatowe stykówki w mniej lub bardziej odjechanych kolorach. Potem może dojdą inne techniki historyczne, albo nastąpi ich mieszanie. Najważniejsze, że się jeszcze chce :)

Negatyw A3 na papierze Pittura 400 g. Format około 37 x 49 cm, naświetla się trzecia warstwa. 30.09.2024.

Gotowa odbitka 3-warstwowa, wymiary w świetle obrazka to ok. 30 x 43 cm.


Negatyw A3, pierwsza warstwa na żółtej temperze od Karmańskiego.

Gotowa odbitka 3-warstwowa.

Podobny motyw, inna kolorystyka, bo inne akwarele od polskiej firmy Renesans.