Duża zabawy, efekt pozornie skromny, ale bez tego nie można było brać się np. za fornirowanie blatu. Stary usunięto, bo strasznie brzydki był i porysowany.
Najpierw koniec fornirowania drzwiczek środkowych. Było z tym dużo zabawy, bo trzeba było obkleić wszystkie krawędzie, w tym jedną frezowaną, oraz zafornirować tylną ściankę.
Potem przyciąć zawias pasowy i przykręcić go do drzwiczek, a następnie do wyrzezanego strugiem sosnowego, fornirowanego i bejcowanego słupka. Słupek został wcześniej osadzony w komodzie.
W międzyczasie dla próby i testu położyliśmy z Asią fornir na zniszczonym blacie stolika z epoki. Dziecko będzie miało komplet stylowych mebli.
|
Drzwiczki oraz słupek przed osadzeniem, po kilku warstwach politury. |
|
Się zamknęło. |
|
Otwieramy, zamykamy. |
|
Jeszcze raz otwieramy. Głupia zabawa, ale cieszy. |
|
Trzeba jeszcze podoczyszczać. Kiedyś wstawię zamki, na razie drzwi unieruchomione taśmą malarską. |
|
Dla oderwanie się od szafki fornirowanie blatu stolika. Tu i ówdzie trzeba podoklejać, ale ogólnie całkiem dobrze. Popełnione błędy pozwolą ich uniknąć przy fornirowaniu szafki. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz