piątek, 28 września 2018

"Odmienne stany" w Projektorni. Wernisaż 26.09.2018

Wraz z Krystyną Kahsin pokazaliśmy - ona akwarele, ja odbitki litowe w ilości 19, bo szyba w jednej z fotoram stłukła się w czasie wieszania.
Goście dopisali mimo okolicznego remontowania wszystkiego, było fajnie.
Mieliśmy też muzykę na żywo w wykonaniu Jerzego Ziętka.

niedziela, 23 września 2018

Radość z nieoczekiwanych prezentów. Barocco, rococco in.

Niedawno temu kolega Sławek Fiebig sprawił mi ogromnie miłą niespodziankę podarowując karton z chemią fotograficzną oraz rulon czarnobiałego papieru fotograficznego nieznanej proweniencji. Wczorajsza sobota była niezbyt przychylna peregrynacjom, wziąłem więc zakurzony zwój pod pachę i udałem się do ciemni, by pociąć ten materiał na arkusze. Walka z materią trwała czas jakiś, lecz udało mi się przyciąć kilkadziesiąt arkuszy w kształtach zbliżonych do kwadratu (dla średniego formatu) oraz prostokąta dla małego obrazka. Papier był waleczny, arkusze zwijały się uparcie i jedynie z dużym trudem udało mi się je poupychać w starych kopertach z odzysku.
    Uznałem, że trzeba pójść dalej, po czym rozrobiłem koncentrat litowy Moerscha, uzyskując wywoływacz o objętości 1,5 litra, tak by arkusze były porządnie zanurzone w roztworze w dużej kuwecie 30x40 cm.
    Naświetliłem kilka stosunkowo świeżych klatek, pragnąc uzupełnić zestawy wystawowe, by je stopniowo uaktualniać i podmieniać w przyszłości. Już pasek testowy, naświetlany co 30 sekund przy f = 4,0 (El-Nikkor 2,8/50) mile mnie zaskoczył. Pojawiły się na nim ciepłobrązowe kolory, w światłach przechodzące w ciepłe żółcie. Tony pośrednie zaczęły bardzo ładnie grafizować, tworząc obraz składający się z ciemnych punktów o różnej gęstości w półcieniach.
    Pracowałem na negatywie małoobrazkowym, stosunkowo krótkie jak na lit czasy naświetlania były możliwe dzięki jasnemu obiektywowi. W półtora litra roztworu uzyskałem pięć ładnych odbitek, tylko ostatnia jest mniej kolorowa, ale też użyłem innego papieru - ORWO BH 111, który też jakiś czas temu dostałem w prezencie od Wojtka Junga. Barwy na nim są mocno stonowane, ale uzyskana grafizacja jest przepięknej urody.
     Uzyskane odbitki są zupełnie różne od wykonanych na papierach współczesnych produkcji Fomy. Tak więc pozostaje mi tylko mieć nadzieję na to, że dotrę jeszcze do ludzi mających gdzieś w szafach czy piwnicach resztki dawnych materiałów fotograficznych, ze szczególnym uwzględnieniem papierów barytowych (ORWO, Agfa, Foma, Forte itd.). Jest też internet, który jednak stanowi źródło nieprzewidywalne.
     Chwilowo czuję się spełniony artystycznie na tyle, że mam ogromnie wielką chęć ponownego odpalenia powiększalnika, tym razem przezbrojonego na format 120.
Widoki Motławy, 5 maja 2018. Papier nieznany (BBN 111?).


The Summer of the Middle Ages, Budziszyn 7 sierpnia 2018. Papier ORWO BH 111

Barocco, rococco. Drezno, Zwinger 8 sierpnia 2018. Papier nieznany (ORWO BBN 111?)
Barocco, rococco. Drezno, Zwinger 10 sierpnia 2018. Nowy papier Fomatone MG 532 II w moim wywoływaczu ORWO 70.

Barocco, rococco. Drezno, centrum 10 sierpnia 2018. Fomatone MG 532 II w ORWO 70


piątek, 21 września 2018

"Odmienne stany" w Projektorni w Brzeźnie 26.09.2018

W Projektorni Gdańskiego Archipelagu Kultury odbędzie się wernisaż wystawy malarsko – fotograficznej „Odmienne stany” - Adam Fleks (fotografia litowa) oraz „Teatr odpowiadam” - Krystyna Kahsin (akwarela). Wydarzenie to nastąpi w dniu 26 września (środa), godz. 18:00.
Jest to druga odsłona wspólnego projektu, odwołująca się do różnych form z użyciem odmiennych mediów artystycznych, tworząca jedno przesłanie : NIC NIE JEST JEDNOZNACZNE.

Oprawę muzyczną podczas wernisażu zapewni Jarosław Ziętek.


Primo:
Teatr Odpowiadam
Krystyna Kahsin

Ludzie, a może lalki zastygłe w dziwnych pozach, wpatrujące się przenikliwie w dal czekają w zszarzałych strojach na deskach życia. Świadomi swego przemijania szukają koloru i formy w odgrywanych przez siebie scenach.
Obraz rzeczywistości istniejący w naszym umyśle jest jedynie opisem świata wpajanego nam od narodzin. Rzeczywistość składa się z interpretacji postrzegania, ze zdobywania informacji za pomocą zmysłów. Nic nie jest jednoznaczne.
Postrzeganie i odwzorowywanie natężenia światła, wydobycie kształtu, poruszające się usta, oczy, dłonie marionetek jest odzwierciedleniem podświadomości postaci, symbolem jej duszy, nadaje im ludzki wymiar.
Lalki? Ludzie? Jeszcze raz rzućmy kośćmi o deski. Dotknijmy dwoistości naszego istnienia i funkcjonowania w świecie. Kurtyna w górę!

Krystyna Kahsin, Apokalipsa
 
Krystyna Kahsin, Droga

Krystyna Kahsin, Gra

Secundo:

Odmienne stany
Adam Fleks

Cykl „Odmienne stany/The Holy Cities” został zainspirowany nieco ironiczną nazwą, jaką otrzymało miasto Wetzlar na pewnej stronie internetowej. Mianowicie miasto owo jest celem pielgrzymek fanatyków aparatu Leica, skonstruowanego tam przed I wojną światową przez Oscara Barnacka. Wiele innych miast również stanowi przedmiot kultu dla pewnych ludzi - np. Sopot to letnie targowisko próżności od dziesiątków lat, z Gdańska wyruszał nawracać pogan święty Wojciech, zaś w Barcelonie od ponad stulecia buduje się bajkowa świątynia Antonio Gaudiego - Sagrada Familia, będąca moim nieodmiennym przedmiotem fascynacji od chwili pierwszego z nią kontaktu wzrokowego. W przedsionku romańskiej katedry w szwedzkim Lundzie znajduje się zaś publiczna toaleta, w której można pozbyć się substancji cielesnych utrudniających doznania wysoce duchowe oraz artystyczne, otwarta do godziny 16.00.
Pokazany na tej wystawie zestaw fotografii jest kolejną częścią powstającego od 2006 roku cyklu „Wieloświaty”. Wykonywany w rzadko stosowanej technice litowej, przedstawia on świat obecny poza fizycznym, znajdującym się tu i teraz. Został on stworzony na skutek nałożenia na siebie dwóch ekspozycji na jednej klatce filmu w krótkim odstępie czasu. Wywoływacz litowy ma na celu odrealnienie i tak już meta-fizycznego obrazu i uruchomienie wyobraźni, która przecież nie jest niczym ograniczona. Ponadto pozwala na wykorzystanie dawno przeterminowanych papierów fotograficznych, które w przeciwnym wypadku nadawałaby się jedynie do utylizacji.
Moja fotografia nie oddaje wiernie świata realnego. Celem jest impresja, nie zaś analiza szczegółów fotografii dokumentalnej. Nowy obraz powstaje z tego, co w danej chwili uwidacznia światło słoneczne. Wieloznaczne otoczenie umożliwia mi wykreowanie obrazu nie mającego wiele wspólnego ze światem zewnętrznym. Bezwzględnie i egoistycznie wykorzystuję formę zastaną, by wykreować nową.
Odbiór zdjęć jest indywidualną sprawą poszczególnych widzów, którym pozostawiam ostateczną interpretację. Nie chcę tworzyć fotografii łatwej; zakładam, że widzowie zechcą uaktywnić te partie mózgu, które pozostawiały wcześniej w uśpieniu na skutek zbyt częstego oglądania telewizji, czytania gazet lub surfowania po internecie.

Adam Fleks, Girona, lith print/odbitka litowa, unikat

Adam Fleks, Gdańsk - kształt idealny, odbitka litowa, unikat.

niedziela, 16 września 2018

Małe, cieszy.

Kilka dni temu trafiła do mnie przesyłka - miałem pilne roboty, więc leżała kilka dni nie otwierana, w końcu wziąłem ostrze, chlasnąłem, wyjąłem i po przekartkowaniu ucieszyłem się, gdyż zdjęcia me trafiły do katalogu wystawy XXXIX KOF, czyli Konfrontacji Fotograficznych, od czterech prawie lat dziesiątków organizowanych w Gorzowie Wielkopolskim. Z wysłanych 4 zestawów po 3 fotografie litowe każdy na wystawę przyjęto 50%, czyli 2 zestawy po 3 odbitki litowe.
Katalog ładnie wydany i opracowany przez GTF, czyli Gorzowskie Towarzystwo Fotograficzne.