poniedziałek, 24 października 2022

Plener za miastem, nad wodą i na wsi. 23.10.2022

Jedno ze zdjęć przedstawiające pole z wiatrakami zatytułowałem "Zastanawiający spokój i melancholia prowincji". Wszystkie klatki naświetliły się przez to samo szkło - Arsata 3,5/30 z filtrem pomarańczowym dla przyciemnienia nieba, to wszystko założone na Kijeva 60. Lubię ten klockowaty sprzęt bardziej od Pentacona Six, który ma tendencję do szybszego psucia się, jako że niektóre części są zbyt mało wytrzymałe mechanicznie. Kijev jest bardziej pancerny, a zarazem przyjemniejszy w fotografowaniu, nie tylko dzięki jaśniejszej matówce oraz pryzmatowi.

Przeterminowana błona Ilford HP5+ zapracowała jak nówka sztuka; wywołałem ją w HC-110 1:63 przez 11,5 minuty. Czas moczenia przedłużyłem nieco, gdyż nie byłem pewien precyzji działania światłomierza w pryzmacie Kijeva, do którego założyłem świeże baterie o nieco wyższym napięciu. Faktycznie, światłomierz odrobinę przekłamywał i zdjęcia byłyby wyszły lekko niedoświetlone, gdybym nie przetrzymał filmu nieco dłużej w koreksie. Poza tym pogoda była taka sobie, padał deszczyk, i na całym plenerze słońce pojawiło się tylko raz na kilkanaście minut na przekopie Mierzei Wiślanej, oraz w drodze powrotnej.

Następnym razem ustawię na światłomierzu czułość filmu na 320 ASA zamiast 400, i będzie dobrze. Zawsze można użyć ręcznego światłomierza zewnętrznego dla pewności.

Jantar.

Jantar.

Jantar.

Jantar.

Otwarty kanał przekopu Mierzei Wiślanej. Na chwilę zaświeciło słoneczko.

Eech, ta nasza melancholijna i niekiedy nawet smutna prowincja!


sobota, 22 października 2022

Łodzie okołowikińskie nie tylko z Roskilde - 1992.

 W ubiegłym tygodniu zdjąłem wystawę "Łodzie z Roskilde" eksponowaną w Galerii Osowa. Cały czas mam spore wątpliwości związane z sensem pokazywania się w miejscu, do którego przyjeżdża się na zakupy, nie zaś w celu doświadczania kultury mniej lub bardziej wysokiej. Mniejsza o to. Nie powinienem zanadto narzekać, jako że była to dwusetna wystawa w ogóle, na której były moje zdjęcia.

Kiedy po trzydziestu latach oglądam negatywy i zrobione z nich odbitki barytowe, to nadal uznaję, że biorąc pod uwagę okoliczności, było całkiem nieźle. Większość klatek naświetliłem posługując się wyświechtaną kamerą EXA 500 produkcji NRD z całkiem fajnym Flektogonem 2,8/35. Do tego były sowieckie filmy FOTO 64 - to wszystko zakupione na rynku na Przymorzu od przybyszów z obwodu kaliningradzkiego, kiedy to mały ruch graniczny odbywał się bez większych przeszkód.

Jeden raz udało mi się wypożyczyć od znajomych z Vikingeskibshallen w Roskilde starą Konicę T3 z Hexanonem 1,8/52 mm, do której założyłem Kodaka T-Max 400 na okoliczność rejsu repliką wraka nr 3, czyli "Sif Ege" pokazanym niżej. To wszystko całkiem dobrze wyrównało się w trakcie pracy w ciemni, gdzie co ciekawsze ujęcia odbiłem na barytowej Fomie MG 132, mocząc papier w wywoływaczu litowym.

Na skromnej (14 zdjęć 30 x 40 cm) wystawie pokazałem również tradycyjne zdjęcia czarnobiałe, ale całą kolekcję będę chciał teraz rozbudować o lity - tym razem wywołane w samodzielnie składanym ORWO 70/ANSCO 70, co umożliwia dość swobodną i niepowtarzalną interpretację historycznych negatywów.

"Sif Ege", na którym udało się trochę pożeglować. Konica T3, Hexanon 1,8/52, Kodak T-Max 400 w D-76 1+1. Papier Fomatone MG 132.

Łodzie z Wysp Owczych zacumowane przy Vikingeskibshallen w Roskilde. Sprzęt i materiały j.w.

Wnętrze długiej łodzi "Lindheim Sunds" z okolic Svendborga na Fionii. EXA 500 z Flektogonem 2,8/35, film FOTO 64 w D-76 1+1. Fomatone MG 132.

Budowa kolejnej repliki długiej łodzi. Sprzęt i materiały j.w.

Wrak dużego statku w muzeum w Roskilde. EXA 500, Flektogon oraz Fotopan HL forsowany do 1600 ASA. D-76 1+1. Odbitka litowa j.w.

Muzeum w Oslo na wyspie Bygdoy. Sprzęt i materiały j.w. Bardzo żałuję, że Fotopan HL zniknął dawno temu.



poniedziałek, 17 października 2022

Bergger Pancro400 w HC-110 moczony.

 Widząc zmniejszającą się dramatycznie ilość rolek błon średnioformatowych w chłodziarce nabyłem kilka świeżych produktów, w tym francuski wynalazek Bergger Pancro400 (produkowany przez Ilforda). Nie znając go zupełnie wywołałem po sprawdzeniu wszelkich możliwych receptur w kodakowskim HC-110 przeterminowanym o jakieś 10 lat. Rozrobiłem go z przefiltrowaną wodą w proporcji 1:31 i wywołałem w czasie 9 minut. Zgodnie z zaleceniami producenta wcześniej wymoczyłem błonę w wodzie przez ok. 2 minuty. Potem przerywanie, dodatkowe opłukanie w wodzie, dość długie utrwalanie w fotonowskim U1, następnie płukanie pod bieżącą powolutku kranówą przez 18 minut. Na koniec Fotonal 1:500 przez 2 minuty.

Nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem. Fotograficzny rezultat naszego z Asią spaceru po byłej stoczni przerósł moje oczekiwania. Nawet po wrzuceniu skanu na Instagrama na żałośnie małym ekraniku widać wszystkie szczegóły w światłach oraz cieniach, mimo bardzo jaskrawego południowego słońca. 

Kamera to tym razem 70-letni Rolleiflex T z Tessarem 3,5/75 oraz filtrem pomarańczowym. Do tego założona osłona przeciwsłoneczna. Pomiar 40-letnim Swierdłowskiem 4. Czas to 1/250 - 1/500 s, zaś przysłona wahała się od 8,0 do 11,0. Teraz może jakaś mało pruderyjna modelka? Zobaczymy co los przyniesie.