Słońce i wiatr w Jantarze. 25.09.2021.

W sobotę 25.09.2021 było pięknie, chociaż wietrznie. jednak chmury były tak malownicze, że grzechem nieodpuszczalnym byłoby ich zignorowanie. Pojechaliśmy więc z Asią do Jantara, gdzie znajduje się wiele fajnych rzeczy na raz: plaża, łodzie, las, nawet otwarte budki z kawą.

Doceniając obłoki, niebo i słońce zabrałem dwie kamery: średni format, czyli Mamiyę C330f z Sekorem 4,5/65 oraz żółtym filtrem z błoną Ilford FP4+, oraz Minoltę XD-7 z szerokim kątem Rokkor 2,8/28 z podobnym dwukrotnym żółtym filtrem, jeszcze z epoki ORWO, kupionym onegdaj w NRD. W Minolcie też było ORWO: kinematograficzny film NP 55, który wywołałem w HC-110. Czułość ustawiłem na 64 ASA, zupę rozrobiłem w proporcji 1:50, mocząc w niej film przez 15 minut. Wyszło jak należy.

Ilforda wywołałem w samodzielnie złożonym D-76 (wg Ilińskiego), rozrobionym 1+1 w czasie 11 minut. I życie nabrało od razu wszelkich odcieni świateł, cieni oraz pośrednich szarości.

 Chodząc ostatnio po centrum Katowic zwróciłem uwagę na to, że piękne modernistyczne budowle z lat 20-tych i 30-tych oznaczone są tabliczkami jako przykłady "Katowickiej moderny". Uznałem, że jego fotografowanie może stanowić zaczątek fajnego cyklu wielokrotnych ekspozycji, choć nie tylko. Część kadrów to połączenie architektury ze współczesnymi elementami infrastruktury miejskiej.

Poniżej kilka skanów z negatywu ORWO NP 55 naświetlanego na 64 ASA i wywołanego w HC-110 1:50 przez 15 minut. Jako że czarno-białe materiały ORWO wywodzą się z dawnej AGFY, to uznałem że ich struktura z charakterystycznym ziarnem będzie dobrze pasowała do atmosfery sztuki budowlanej międzywojnia.