Po owocnej wizycie w Domu Uphagena uznałem, że należałoby trochę pociągnąć tak miło rozpoczęty dzień, w związku z czym wybrałem się na spacer po Starówce. Na karku miłym ciężarem wpijała mi się Minolta XD7 z Rokkorem 1,4/58 i żółtym filtrem. W kamerze spoczywał zabytkowy film ORWO NP55. Już po wyjściu z Muzeum rozpocząłem jego naświetlanie przy założonej czułości 64 ASA - po kilkudziesięciu latach film ma prawo stracić nieco na czułości, nawet jeżeli jest to produkt z byłej NRD. Jednak zakłady w Wolfen wykonały dobrą robotę i po wywołaniu w HC-110 okazało się, że wszystko naświetliło się jak należy.
Wracając jednak do spaceru - jako że obecni włodarze grodu nad Motławą zaczęli szpecić go kolejnymi klockami - im wyżej i więcej, tym lepiej - to zacząłem zastanawiać się nad alternatywną wizją dziejów i nad przypuszczalnym wyglądem ratusza Głównego Miasta, gdyby postawiono mu więcej wież. Po zeskanowaniu okazało się, że jednak gotyk nie razi tak bardzo, jak współczesne ociosane betonowe kloce.
| Może by tak trzy wieże, każda innej wysokości? |
| Dwie wieże postawione pod kątem względem siebie. Połączone, by się dobrze trzymały. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz