Pałac Borynia w bliskości Rybnika leżący przechodził różne koleje losu. Ostatnio widziałem go w październiku - już wtedy opadłych liści nagromadziło się tyle, że w pewnym momencie zaczęły przesłaniać fasadę budynku. Uwieczniłem to zarówno Minoltą SRT 303 z około 1976 roku, na negatywie Agfaortho 25 Professional jak i kamerą otworkową przerobioną z dalmierzowego Zorkija 4K. Tutaj film też był mocno przeterminowany, aczkolwiek nie pochodził z lat 60 ubiegłego wieku, jak materiał czarnobiały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz